SPRiN Regulice - UKS Dulowa 2:4 (1:2)
Bramki: Paweł Matusik, Wojciech Sikora
W bardzo emocjonującym meczu SPRiN przegrał na własnym boisku z liderem z Dulowej 2:4
SPRiN: Piwowarczyk- Brzezoń, M. Matusik, R. Starzykiewicz, Kołacz- M. Turek, P. Matusik, K. Turek (40' Ciołek), Kopeć, Sikora- Prasak
Mimo intensywnych opadów w minionym czasie mecz na szczycie tabeli doszedł do skutku. Pomijając fakt zasłużonego zwycięstwa gości, należy wspomnieć, że sędziowie nie do końca panowali nad sytuacją boiskową, gdyż kilku zawodników gości powinno zakończyć mecz przed czasem w wyniku zbyt agresywnych fauli na graczach Regulic. Mecz miał dodatkowy smaczek, gdyż w szeregach Dulowej występuje Dawid Kurzański, który jest wychowankiem klubu z Regulic. Dawid miał jedną dobrą okazję do zdobycia bramki, ale jego strzał z rzutu wolnego z okolic pola karnego obronił Piwowarczyk.
Już na samym początku goście stworzyli sobie dwie świetne okazje do zdobycia bramki, ale dwukrotnie napastnicy nie wykorzystali sytuacji sam na sam. W 5 minucie kontuzji kostki doznał Krzysztof Turek, mimo próby kontynuacji gry w 40 minucie był zmuszony opuścić pole gry. Krzyśkowi życzymy dużo zdrowia i szybkiego powrotu do pełni sił. Dwie pierwsze bramki dla Dulowej były bliźniaczo podobno. Podanie za linię obrony i w sytuacjach sam na sam, zawodnicy goście pewnie wykorzystali swoje okazje. Po dwóch straconych bramkach gracze trenera Matusika nieco się ożywili. Pierwszą świetną okazję miał Prasak, ale będąc w oko w oko z bramkarzem starał się go przelobować, w wyniku czego piłka trafiła w ręce golkipera Dulowej. Niedługo później w polu karnym sfaulowany został Paweł Matusik, a sędzia podyktował rzut karny. Sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość, pewnie wykorzystując stały fragment gry. Pod koniec pierwszej połowy dobrą okazję po rzucie rożnym miał Prasak, ale nie trafił w światło bramki w zamieszaniu w polu karnym.
W drugiej połowie gospodarze śmielej zaatakowali starając się doprowadzić do remisu. Swoje okazje mieli Kopeć, Ciołek, oraz Matusik, ale za każdym razem bramkarz Dulowej skutecznie interweniował. Najlepszą okazję miał Prasak, ale nie trafił do pustej bramki strzałem głową. Nie wykorzystane sytuacje lubią się mścić, o czym przekonali się (po raz kolejny) gracze Regulic. Napastnik Dulowej będąc w dobrej sytuacji w polu karnym delikatnie podciął piłkę nad interweniującym Piwowarczykiem podwyższając wynik meczu. Można się zastanawiać czy wyjście bramkarza Regulic było konieczne, gdyż wydawało się, że Maciej Matusik ma pod kontrolą sytuację i napastnika gości. Po stracie 3 bramki Regulice w ofensywę zaangażowały jeszcze większe siły nieco zapominając o obronie. Skutkiem tego były częste kontrataki w przewadze Dulowej. Po jednej z takich akcji skrzydłowy gości, po minięciu dwóch obrońców i bramkarza podwyższył wynik na 1:4. Niedługo później Maks Prasak zagrał w pole karne do Jakuba Ciołka, który posłał piłkę wzdłuż pola karnego, a z bliskiej odległości Wojciech Sikora zniwelował rozmiary porażki zdobywając bramkę. Regulice miały w drugiej połowie jeszcze 2 świetne okazję. Najpierw nikt nie wykończył akcji Pawła Matusika (chyba najlepszego gracza Regulic w tym meczu), który zagrał wzdłuż pola karnego Dulowej. a w doliczonym czasie gry Sikora przestrzelił z bliskiej odległości.
Niestety Regulice ponoszą drugą porażkę z rzędu. Po raz kolejny styl gry pozostawia wiele do życzenia. Warunki gry pozostawiały dzisiaj wiele do życzenia, ale to żadna wymówka, gdyż przeciwnicy mieli takie same warunki i potrafili wywieść 3 pkt. Wydaje się, że kwestia pierwszego miejsca w B Klasie została już rozstrzygnięta, za to walka o 2 miejsce do samego końca będzie niezwykle zacięta. Najbliższy mecz SPRiN rozegra już w środę. Regulice zagrają na wyjeździe w Brodłach o 17:00.