Jutrzenka Ostrężnica - SPRiN Regulice 3:2 (2:2)
Bramki: 2x Krzysztof Turek
SPRiN odniósł pierwszą porażkę w rundzie wiosennej przegrywając na wyjeździe z Jutrzenką 2:3
SPRiN: Piwowarczyk- Brzezoń, R. Starzykiewicz, M. Matusik, Prasak- Sikora, Lizoń, Praszek (80' Kopeć), P. Matusik, M. Turek (75' Tylek)- K. Turek
Do składu wrócili Paweł Matusik oraz Piotr Piwowarczyk. Bramkarz nie zaliczył jednak udanego powrotu, gdyż popełniał proste błędy i był niepewnym punktem drużyny. Już na samym początku meczu Jutrzenka wykorzystała rzut wolny z ok. 16 metrów. Zawodnik gospodarzy uderzył w kierunku dalszego rogu, a źle ustawiony Piwowarczyk jedynie odprowadził wzrokiem piłkę do siatki. W kolejnych akcjach gracze Regulic mieli dużo szczęścia, bo piłka dwukrotnie odbijała się od poprzeczki i słupka. Po początkowej nawałnicy ataków gospodarzy, zawodnicy Regulic w końcu się przebudzili. Piłka po próbie strzału Sikory trafiła pod nogi Krzysztofa Turka, który w sytuacji sam na sam pewnie wykończył akcję. Niedługo później po strzale Marka Turka z rzutu wolnego bramkarz gospodarzy "wypluł" piłkę przed siebie, do której natychmiast dobiegł Krzysztof Turek i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Ostrężnica jeszcze przed przerwą doprowadziła do remisu, ponownie po strzale z rzutu wolnego. Tym razem jednak zawodnik Jutrzenki trafił nad murem pod poprzeczkę bramki.
Od początku drugiej połowy Regulice z animuszem ruszyły do przodu, jednak brakowało precyzji pod bramką rywali i piłka po strzałach Sikory czy Matusika leciała nad poprzeczką. W drugiej połowie sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie. Najpierw po zagraniu ręką Prasaka we własnym polu karnym sędzia podyktował rzut karny. Zawodnik Jutrzenki nie trafił jednak w światło bramki nie wykorzystując świetnej okazji. Chwilę później na czystą pozycję wyszedł Krzysztof Turek, jednak zamiast strzelać, starał się wyłożyć piłkę Pawłowi Matusikowi, którego ubiegł jednak obrońcą i wybił piłkę spod nóg młodszemu Matusikowi. Niedługo później piłkę w okolicach własnego pola karnego stracił Prasak, skrzydłowy dośrodkował w pole karne, a napastnik uprzedził obrońców i z bliskiej odległości zdobył, jak się później okazało, zwycięską bramkę. Regulice rzuciły się do odrabiania strat, ale ich strzały były niecelne. W samej końcówce kropkę nad i, mógł postawić napastnik Ostrężnicy, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam.
Pierwsza porażka wiosną stała się faktem. Przyznać trzeba, że gra nie układała się graczom Regulic. Dodatkowo zdecydowanie pod formą jest bramkarz Piwowarczyk, co również przełożyło się na wynik meczu. Miejmy nadzieję, że w kolejnej kolejce gra będzie wyglądała znacznie lepiej. W najbliższą niedziele SPRiN zmierzy się na własnym boisku z liderem, UKS Dulową. Początek meczu w Regulicach o 16:30.