SPRiN Regulice - Polonia Luszowice 3:1 (2:0)
Bramki: 2x Maksymilian Prasak, Krzysztof Turek - Robert Starzykiewicz (samobójcza)
W pierwszym meczu rundy wiosennej SPRiN pewnie pokonał na własnym boisku Polonie Luszowice.
SPRiN: Piwowarczyk- Brzezoń, Bałuch, R. Starzykiewicz, Kołacz- Sikora (88' G. Starzykiewicz), P. Matusik, Praszek (65' Lizoń), K. Turek, M. Turek (75' Wójcik)- Prasak (80' Kadłuczka)
W meczu zadebiutowało 4 nowych gracz, to są Łukasz Bałuch, Robert Starzykiewicz, Maciej Praszek oraz Rafał Brzezoń. W meczu nie mógł zagrać zawieszony za kartki Maciej Matusik. Z kolei Filip Seremak najprawdopodobniej z powodu kontuzji straci całą rundę. Filipowi życzymy szybkiego powrotu do pełni sił i na boisko.
Od początku meczu gra toczyła się pod dyktando graczy Regulic. Goście swoich szans upatrywali w szybkich kontratakach. I to właśnie oni jako pierwsi byli bliżsi zdobycia bramki. Krystian Kołacz nie przeciął prostopadłego podania i napastnik wyszedł sam na sam z bramkarzem, jednak w decydującym momencie skiksował i piłka wpadła prosto w ręce Piwowarczyka. To była ich najlepsza okazja w całym meczu. W 10 minucie po ładnej, składnej akcji Maciej Praszek wyprowadził Prasaka na czystą pozycję, a ten bez problemu strzałem w długi róg otworzył wynik meczu. W 21 minucie meczu było już 2:0. Po długim podaniu Marka Turka, Maks Prasak wygarnął piłkę sprzed nosa bramkarzowi, zmylił obrońce i trafił do pustej bramki. W pierwszej połowie SPRiN miał jeszcze 3 świetne okazję, które mogły "zabić" mecz. Wojciech Sikora z ostrego kąta zamiast dograć do niepilnowanego Prasaka, który przed sobą miałby tylko pustą bramkę, starał się sam wykończyć akcję strzałem w krótki róg, jednak strzał był niecelny. Chwilę później Sikora w bliźniaczopodobnej sytuacji dograł na dalszy słupek, a świetnej okazji nie wykorzystał Paweł Matusik, jego strzał nogą w ostatniej chwili obronił bramkarz. Swoją okazję miał też Prasak z rzutu wolnego. Piłka po strzale z około 30-35 metrów otarła się o spojenie bramki.
W drugiej połowie gracze Polonii podeszli wyżej na połowę Regulic, nie pozwalając na aż tak swobodne rozgrywanie piłki. W 51 minucie skrzydłowy dośrodkował w pole karne Regulic, a Robert Starzykiewicz tak niefortunnie odbił piłkę głową, że ta wpadła do własnej bramki. Chwilę później sędzia podjął dość kontrowersyjną decyzję, wychodzący sam na sam Paweł Matusik okiwał bramkarza, a następnie został przez niego sfaulowany, sędzia nie dopatrzył się jednak przewinienia i nie podyktował rzutu karnego. W 75 minucie Paweł Matusik otworzył drogę do bramki Krzysztofowi Turkowi, a ten pewnym strzałem w długi róg ustalił wynik meczu. Polonia rzuciła się do odrabiania strat, ale ich kolejne ataki rozbijały się o dobrze grającą linie defensywy.
Pierwszy mecz i pierwsze zwycięstwo wiosną. Regulice miały pełną kontrolę nad meczem, ale mimo wszystko w poczynania zawodników wkradało się sporo błędów. Udanie zadebiutowali nowi zawodnicy, szczególnie dobrze pokazał się Maciej Praszek grający w środku pola, notując asystę. W kolejnym meczu SPRiN zagra na wyjeździe w Żarkach. Początek meczu w niedzielę o 11:00.